Zapraszamy do zapoznania się z informacjami wysłanymi do Henryka Wujca byłego wiceministra rolnictwa. Tekst w formacie PDF [tutaj]
Czy świat się obudził po GMO?
Opinie nauki na temat wpływu GMO na pszczoły, środowisko i zdrowie.
„Ludzie się ranią, ponieważ śpią”
Anthony de Mello
Z perspektywy lepiej widać czy GMO to sukces
W Nowej Zelandii na Uniwersytecie Canterbury podważono sukces uprawy roślin GMO w Stanach Zjednoczonych po zbadaniu w jakim stopniu systemy rolnictwa USA spełniają wymogi produkcji i jednocześnie zachowują trwałość ekosystemów. Zespół prof. Jacka Heinemanna porównał dla uprawianych w ciągu ostatnich 50 lat roślin (nie GMO i w ostatnich latach GMO) trzy parametry: plony, zużycie pestycydów i różnorodność roślin. Studium wykazało, że w USA, w porównaniu z Europą Zachodnią, nie nastąpił wzrost ilości uprawnych gatunków, a system upraw GMO nie przyczynił się do wzrostu plonów, ale raczej do ich spadku w porównaniu z systemami rolniczymi Europy. Także wzrost plonu pszenicy nie GMO w USA był niższy niż w Europie Zachodniej. „W USA nie osiągnięto redukcji zużycia herbicydów w uprawach GMO, odwrotnie niż w krajach europejskich, w których nie uprawiano GMO, np. we Francji, Niemczech i Szwajcarii. Zużycie insektycydów spadło bardziej w krajach, w których nie uprawiano GMO aniżeli w USA. W Europie Zachodniej systemy upraw stają się trwalsze, zachowują bioróżnorodność odmian w rolnictwie i utrzymują wysokość plonów.” „Potrzebujemy użytecznych agroekosystemów pozwalających wyżywić świat, a nie takich, które dają tylko profit biotechnologii. Powinniśmy pozostawić następnym pokoleniom niezniszczone agroekosystemy i jeśli widzimy, ze naturalne zagrożenia takie jak choroby, szkodniki susza, zasolenie gleby, czy anomalie pogody powodujące duże wahania plonów i spekulację cen żywności są mniejsze w Europie, gdzie jest większa różnorodność upraw i technologii, to do czego są nam jeszcze potrzebne uprawy transgeniczne.” – pyta prof. Jack Heinemann. Read more