Akademia Samowystarczalności i Zdrowia

W piątek 17 kwietnia 2015 roku o godzinie 11.30 na Placu Zamkowym w Warszawie odbędzie się przedstawienie obrazujące dramatyczną sytuację polskich rolników, w którym oni sami wezmą udział.

Uwaga! To samo przedstawienie będzie 17 kwietnia o godz. 17:00 w Miasteczku Rolników.

Przedstawienie nosi tytuł „Zakazana żywność. IV rozbiór Polski” i jego celem jest pokazanie zmagań polskich rolników z uciążliwą biurokracją, a także problemu rozgrabiania ziemi przez korporacje, „nielegalnej” żywności z gospodarstw i wszechobecnego zagrożenia, jakie niesie z sobą GMO. Wszystko to zagraża dziś przyszłości polskich tradycyjnych gospodarstw rodzinnych a konsumentom coraz bardziej ogranicza dostęp do prawdziwej żywności.

Czytaj dalej

Chleb od rolników – nie od korporacji

„Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów Nieba … Tęskno mi Panie…” C. K. Norwid

ROLNICY i przedstawiciele Stowarzyszenia i Koalicji „Polska Wolna od GMO” zaprosili Panią Premier Ewę Kopacz, aby podzielić się z nią tradycyjnym (ale, zgodnie z prawem obowiązującym w Polsce, NIELEGALNYM!) bochenkiem chleba. Chleb, bardzo smaczny i zdrowy, został upieczony w piecu chlebowym przez polskich rolników, z polskiego ziarna.
Niestety Pani Premier, po raz kolejny nie przyszła do rolników, aby wysłuchać ich żalów i spożyć z nimi dar, jaki dla niej przywieźli.
W związku z tym otrzymała chleby przemysłowe od symbolicznego przedstawiciela korporacji – WIELKIEGO GMO. Te chleby są produkowane na masową skalę; są niskiej jakości i wzbogacane chemicznie… a mimo to są legalne. Chleby zostawił WIELKI GMO w biurze przepustem razem z listem do Pani Premier. Zanosząc te chleby WIELKI GMO, symboliczny przedstawiciel ponadnarodowych korporacji, wykrzykiwał:
„Bądźcie realistami! Najważniejsze są zyski. To korporacje muszą prowadzić wasze gospodarstwa. Gospodarstwa rodzinne są zbędne! Chcemy, aby społeczeństwo jadło genetycznie zmodyfikowaną, produkowaną na masową skalę, sterylną żywność przemysłową sprzedawaną w supermarketach. A polską ziemię trzeba wysprzedać komukolwiek, kto może sprostać korporacyjnym wymaganiom.”

Czytaj dalej