Pierwsza w Polsce, Pierwsza w Europie

data: 24 kwietnia 2003, źródło: Rzeczpospolita

Jadwiga Łopata, laureatka Nagrody Goldmana w dziedzinie ochrony środowiska w 2002 r.  Pierwsza w Polsce, pierwsza w Europie

(C) GOLDMAN PRIZE
Jadwiga Łopata jest założycielką Europejskiego Centrum Rolnictwa Ekologicznego i Turystyki (ECEAT-Poland) i współzałożycielką Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC). Prowadzi własne małe wiejskie gospodarstwo ekologiczne pod Krakowem. Początkowo zajmowała się programowaniem komputerowym. Od połowy lat 80. poświęciła się całkowicie promocji i ochronie wsi.

Ekologiczny Nobel to 125 tys. USD. Co pani zrobi z taką sumą pieniędzy?

JADWIGA ŁOPATA: Zamierzam tych pieniędzy użyć w naszej kampanii informacyjnej realizowanej przez ICPPC – Międzynarodową Koalicję dla Ochrony Polskiej Wsi. Dostałam nagrodę symbolicznie, bo oczywiście za nią stoi duży zespół ludzi, wśród nich szczególnie muszę wymienić sir Juliana Rose’a, ekologa i rolnika z Anglii, który jest współdyrektorem ICPPC i wytrwale wspiera naszą koalicję od półtora roku. Mamy wspólny cel: ochronę małych rodzinnych gospodarstw rolnych, zachowanie ich na polskiej wsi oraz promowanie rolnictwa ekologicznego i tradycyjnego. Cel ten jest zawarty w Karcie 21 – Manifest Polskiej Wsi XXI Wieku, którą podpisało 465 organizacji polskich i międzynarodowych reprezentujących 30 milionów ludzi.

Dlaczego małe gospodarstwa rolne są tak ważne dla ochrony środowiska?

Małe gospodarstwa gwarantują odpowiedzialne gospodarowanie zasobami naturalnymi: glebą, wodą i przyrodą. Stoją na straży bioróżnorodności oraz kultury i piękna polskiej wsi. Gospodarstwa te są ekologiczne lub bardzo zbliżone do ekologicznych. W większości z nich uprawy polegają na minimalnym stosowaniu pestycydów, a zainteresowanie wprowadzeniem technik przyjaznych środowisku stale wzrasta. Konsumenci zarówno polscy, jak i z innych krajów zaczynają czuć się związani z tymi, którzy uprawiają dla nich żywność oraz z samą żywnością będącą rezultatem współpracy rolnika z przyrodą. Małe gospodarstwa są naszym atutem w rozwoju ekoturystyki.

Jeśli zwiększy się promocję i pomoc finansową dla gospodarstw proekologicznych i prowadzonej na ich bazie ekoturystyki, produkcji biopaliw i technologii ekologicznych, Polska ma szansę stać się wiodącym producentem żywności ekologicznej, odnawialnych źródeł energii i atrakcją ekoturystyki Europy.

Czy te nasze kolorowe „patchworki” są ekonomicznie opłacalne?

Ostatnio studiowałam raporty uczelni w Stanach Zjednoczonych i raport Banku Światowego, które zajmowały się tym tematem. Ich autorzy wykazali, iż właśnie małe gospodarstwa są o wiele bardziej ekonomiczne i efektywne niż duże. Tylko trzeba wziąć pod uwagę całość produkcji plonów, jakie przynoszą, a nie wydajność z hektara, jak to się u nas oblicza. „Wydajność całkowita” – terminu tego używają ekonomiści z Banku Światowego – jest sumą wszystkiego, co produkuje drobny rolnik: różnych gatunków zbóż, owoców, warzyw, pasz, produktów zwierzęcych. W USA najmniejsze farmy, o powierzchni 27 akrów i mniejsze, osiągały dochód z akra ponad 10 razy wyższy niż duże gospodarstwa.

Pani zasługą jest utworzenie w całej Polsce sieci gospodarstw ekoturystycznych. Czy trudno było przekonać rolników do tej idei?

Oprócz wsparcia ekonomicznego to „okno na świat” – mówią moi ekorolnicy. Przekonałam władze i mieszkańców rodzinnej wsi Stryszów do uprawiania i wspierania turystyki na niewielką skalę zamiast budowy wielkiego i kosztownego ośrodka wypoczynkowego. W 1993 r. za pośrednictwem Europejskiego Centrum Rolnictwa Ekologicznego i Turystyki (ECEAT-Poland) do 14 polskich gospodarstw ekologicznych przybyło ponad 400 turystów z zachodniej Europy. W ciągu ostatnich trzech lat w 130 gospodarstwach sieci spędzało urlop 13 tys. ekoturystów (ok. 30 proc. z Polski i 70 proc. z zagranicy). Rolnicy uczestniczący w tym programie uzyskują przeciętnie 20 proc. swoich zarobków z turystyki ekologicznej. Idea ECEAT rozpowszechniła się w innych krajach europejskich i jest obecnie koordynowana na poziomie międzynarodowym.

Jak pani przyjęła wiadomość, że jest pani pierwszą osobą z Polski, i jedyną Europejką, której przyznano Ekologicznego Nobla – największą na świecie nagrodę w ekologii?

Bardzo ucieszyłam się, ponieważ to mnie utwierdza w tym, że model polskiej wsi z jej tradycyjnym proekologicznym rolnictwem przyniesie korzyści nie tyko Polsce, lecz może mieć ogromny wpływ na politykę rolną w całej Europie.

Rozmawiała Krystyna Forowicz

Nagroda Goldmana w dziedzinie ochrony środowiska przyznawana jest corocznie wybitnym działaczom z sześciu rejonów geograficznych: Afryki, Azji, Europy, wysp i państw wyspiarskich, Ameryki Północnej i Ameryki Południowej i Centralnej.