Napromienianie żywności

Światowy Tydzień Akcji Przeciw Napromienianiu Żywności.

W końcu listopada, wiele organizacji społeczeństwa obywatelskiego obchodzi Światowy Tydzień Akcji Przeciw Napromienianiu Żywności. Najbardziej zaangażowane w ten protest to działająca w USA i Europie grupa Food and Water Watch oraz organizacja Food Irradiation Watch z Australii. Inicjatywa protestu zyskała uznanie w wielu krajach świata, a w Polsce popierają ją International Coalition to Protect Polish Countryside i Stowarzyszenie Wiejskie Zielona Przestrzeń.

 

Napromienianie żywności to technologia utrwalania produktów spożywczych, polegająca na poddawaniu ich działaniu energii jonizującej, która może mieć postać promieni gamma pochodzących z kobaltu 60 lub cezu 137, mechanicznie wytworzonych promieni X lub elektrycznie wytworzonej wiązki elektronów (e-beam). Napromienianie zatrzymuje procesy rozpadu żywności i przedłuża jej żywotność na pólkach sklepowych. Warzywa i owoce poddane jonizującej radiacji wyglądają na świeże na długo po zebraniu i dostarczeniu do sklepów. Napromienianie żywności pomaga także w neutralizowaniu zanieczyszczeń pochodzenia zwierzęcego takich jak kał lub wymioty. Dlatego zachodzi obawa, że fermy przemysłowe, które nie zachowują standardów czystości będą chciały propagacji tej technologii. Niestety mimo pewnych sukcesów przy neutralizacji zanieczyszczeń, napromienianie żywności nie usuwa ich. Ponadto, istnieją przesłanki, że napromienianie żywności prowadzi do powstawania w niej nowych szkodliwych dla zdrowia związków chemicznych, oraz zmniejsza ilość zawartych w niech witamin i składników odżywczych.

Problem napromieniania żywności nie jest dobrze znany w Europie, a media często go ignorują. W wielu krajach UE ludzie nie są świadomi niebezpieczeństw związanych z napromienianiem żywności, a nawet tego, czy prawo w ich krajach dopuszcza stosowanie tej technologii. Organizacja Food and Water Watch postanowiła zwiększyć wiedzę publiczną na ten temat, aby konsumenci mogli sami zdecydować czy chcą napromienionej żywności.

Polskie prawo uznaje napromienianie żywności za dopuszczalne w następujących celach:

  1. eliminacji lub redukcji drobnoustrojów chorobotwórczych do poziomu pozwalającego na bezpieczną konsumpcję
  2. zapobieganie psuciu się żywności przez eliminację bakterii, pleśni, grzybów i pasożytów powodujących jej rozkład
  3. przedłużenia okresu składowania świeżych owoców i warzyw poprzez hamowanie naturalnych biologicznych procesów takich jak kiełkowanie, dojrzewanie i starzenie się.

Prawo nie wspomina jednak o tym, że ludzie naprawdę nie potrzebują żywności o sztucznie przedłużonej trwałości dzięki użyciu technologii nuklearnej. Dla zdrowia ludzkiego najlepsze jest spożywanie świeżych produktów.

Organizacje biorące udział w Światowym Tygodniu Akcji Przeciw Napromienianiu Żywności jednogłośnie zgadzają się, że nie ma uzasadnionej potrzeby, aby poddawać żywność działaniu jonizującej radiacji. Żywność powinna być sprzedawana i konsumowana, gdy jest świeża, a nie sztucznie utrwalona przy użyciu radioaktywnych izotopów. Tylko garść międzynarodowych firm chce propagacji tej kontrowersyjnej technologii dla zwiększenia swoich zysków. Napromienianie pozwala im przewozić żywność z jednego końca świata na drugi przy użyciu najtańszych środków transportu, co bardzo obniża koszy dystrybucji. Firmy te popierają budowę zakładów napromieniania żywności w krajach Trzeciego Świata, aby zarobić jeszcze więcej. Ani producenci żywności w krajach rozwijających się, ani konsumenci w innych częściach świata nie odnoszą żadnych korzyści z napromieniania produktów spożywczych.

Więcej informacji o napromienianiu żywności uzyskasz pisząc do Anny Witowskiej z organizacji Food and Water Watch. Poczta elektroniczna: witowska@yahoo.com

 +++++++++++++++++++++

NAPROMIENIANIE ŻYWNOŚCI W POLSCE

Według decyzji Ministra Zdrowia z 15 stycznia, 2003 (Dziennik Ustaw z dnia 4 marca, 2003, Dz.U.03.37.327) niektóre napromienione produkty żywnościowe są dozwolone w Polsce. Decyzja ta opiera się na ustawie z 11 maja, 2001 o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia.

I. Polskie prawo uznaje napromienianie żywności za dopuszczalne w następujących celach:

  1. eliminacji lub redukcji drobnoustrojów chorobotwórczych do poziomu pozwalającego na bezpieczną konsumpcję
  2. zapobieganie psuciu się żywności przez eliminację bakterii, pleśni, grzybów i pasożytów powodujących jej rozkład
  3. przedłużenia okresu składowania świeżych owoców i warzyw poprzez hamowanie naturalnych biologicznych procesów takich jak kiełkowanie, dojrzewanie i starzenie się.

Prawo nie wspomina o tym, że ludzie naprawdę nie potrzebują żywności o sztucznie przedłużonej trwałości dzięki użyciu technologii nuklearnej. Dla zdrowia ludzkiego najlepsze jest spożywanie świeżych produktów. Przedłużony okres trwałości owoców i warzyw na półkach sklepowych przynosi korzyści tylko dla wielkiego agrobiznesu, który produkuje tanią żywność i transportuje ją na dalekie odległości. Jest też korzystny dla przemysłu nuklearnego, ale nie dla konsumentów.

II. Według powyższych regulacji, żywność poddaje się napromienianiu, jeśli:

  1. istnieje uzasadniona potrzeba przeprowadzenia napromieniania:
  2. napromienione środki spożywcze nie będą stanowić zagrożenia dla zdrowia ludzi, a napromienianie jest przeprowadzone we właściwych warunkach;
  3. napromienianie nie zastępuje praktyk higienicznych i zdrowotnych, lub prawidłowej praktyki produkcyjnej lub rolniczej.

Brakuje wyjaśnienia, co stwarza “uzasadnioną potrzebę” radiacji żywności. Trudno uwierzyć, że radiacja może być jedyną metodą, pozwalającą zredukować lub wyeliminować niektóre choroby związane z żywnością. Prawo zezwala na napromienianie, jeśli tylko jest bezpieczne. Czy faktycznie bezpieczne, jeśli badania wskazują, że zwierzęta karmione żywnością poddaną napromienianiu doświadczają wielu problemów zdrowotnych, takich jak nowotwory, mutacje, poronienia, martwe urodzenia, uszkodzenia organów i wiele innych? Wiadomo, że napromienianie tworzy nowe szkodliwe związki chemiczne i obniża zawartość witamin.

III. Oznakowanie i wymagania wobec jednostek prowadzących radiacje:

  1. Produkty żywnościowe poddane napromienianiu lub zawierające napromienione składniki, wprowadzone do obrotu lub przeznaczone dla indywidualnych konsumentów muszą posiadać widoczny napis “napromienione” lub “poddane działaniu promieniowania jonizującego”.
  2. Napromienianie środków spożywczych przeprowadzać może jednostka, która uzyskała odpowiednie zezwolenie. Wydaje je Główny Inspektor Sanitarny według zaleceń Kodeksu Żywnościowego Wspólnej Komisji FAO/WHO o funkcjonowaniu takich jednostek.

IV. Środki spożywcze mogą być poddawane radiacji pochodzącej z następujących źródeł:

  • promieniowanie gamma (kobalt 60 i cez 137):
  • promieniowanie rentgenowskie wytwarzane w urządzeniach pracujących na poziomie energii nominalnej do 5 MeV;
  • elektrony wytwarzane w urządzeniach pracujących na poziomie energii do 10 MeV. Dawka maksymalna promieniowania jonizującego może być kombinacją dawek cząstkowych. Środki spożywcze poddane radiacji do maksymalnej dozwolonej dawki (10 MeV), nie mogą być ponownie napromieniane.

V. Główny Inspektor Sanitarny przekazuje na bieżąco do Komisji Europejskiej:

  • nazwy, adresy i numery identyfikacyjne jednostek przeprowadzających napromienianie;
  • kopie udzielonych pozwoleń;
  • kopie decyzji zawieszających lub cofających pozwolenie;
  • wyniki wstępnych kontroli środków spożywczych poddawanych napromienianiu.

Obecnie w Polsce, nie ma komercyjnych zakładów przeprowadzających napromienianie żywności i istnieje tylko jedna eksperymentalny. Instytut Chemii i Techniki Jądrowej prowadzi kontrole napromienionych środków spożywczych, a regionalne stacje sanitarno-epidemiologiczne są odpowiedzialne za wycofanie szkodliwych produktów, jeśli takie pojawią się. Ostatnia informacja o nadmiernie napromienionych przyprawach w hurtowniach w Polsce pochodzi z października 2004. Inspektorzy Sanepidu natychmiast wycofali te przyprawy z hurtowni. Wiadomość ta nie była medialnie nagłośniona w Polsce.

VI. Polska, jako członek UE ma za wytyczne dwie dyrektywy dotyczące napromieniania żywności:

  1. Dyrektywa Ramowa 1999/2/EC określająca marketing, znakowanie, import i procedury kontrolne. Oznacza, że napromienione produkty spożywcze musza być stosownie oznakowane, z widocznymi napisami “napromienione” lub “poddane działaniu promieniowania jonizującego”, “nawet, jeśli składniki napromienione stanowią mniej niż 25% produktu końcowego”.
  2. Dyrektywa 1999/3/EC, ustanawiająca Wspólnotową listę środków spożywczych i ich składników, które mogą być poddane radiacji. Lista zawiera tylko jedną kategorię produktów spożywczych: “suszone zioła aromatyczne, przyprawy z suszonych warzyw”.
  3. Do czasu zatwierdzenia listy przez Radę Europejską, Wspólnoty, stosuje się listy oparte na prawach danego kraju.

VII. Lista produktów spożywczych, które można poddawać w Polsce jonizującej radiacji i maksymalne dozwolone dawki wyrażone w Kgy

  1. ziemniaki- (hamowanie kiełkowania) 0.025- 0.10
  2. cebula – (hamowanie kiełkowania) do 0.060
  3. czosnek – (hamowanie kiełkowania) 0.300 –0.15
  4. pieczarki- (zahamowanie wzrostu i starzenia się) 1.0-2.5
  5. przyprawy suche- (obniżanie zanieczyszczeń biologicznych) 5.0-10.0
  6. pieczarki suszone (obniżanie zanieczyszczeń biologicznych) 5.0-10.0
  7. suszone warzywa (obniżanie zanieczyszczeń biologicznych) 5.0-10.02

Od czasu przystąpienia Polski do UE regulacje na temat napromieniania żywności powinny być dostosowane do unijnych. Harmonizacja prawna w Unii odnośnie radiacji żywności jest powolna. Polska, niestety pozwala na napromienianie większej ilości produktów spożywczych, niż ta na unijnej liście, którą Parlament Europejski uważa za ostateczną, i która ogranicza się do suszonych ziół, przypraw i suszonych warzyw. Jak dotąd, w Polsce, symbole napromieniania na środkach spożywczych są rzadko spotykane, co może znaczyć, że takich produktów nie jest tak wiele? Czy staną się bardziej widoczne w Polsce? Polskie ramy prawne odnośnie napromieniania są raczej elastyczne i sprawiają wrażenie podyktowanych zasadą, że jeśli nie ma całkowitych dowodów szkodliwości napromieniania, to jest ono prawdopodobnie bezpieczne. Fakt, że kilka utrwalonych radiacyjnie produktów warzywnych już dociera do polskich konsumentów stwarza dla przemysłu nuklearnego i spożywczego szansę do wywierania nacisku na polski rząd w celu zwiększenia liczby takich produktów na rynku poprzez rozszerzenie listy napromienianych produktów lub przez pełne wykorzystanie prawnie dozwolonych produktów i dawek z listy powyżej. Rząd polski musi wykazać więcej ostrożności w związku z ta sprawą.


 

My, niżej podpisane organizacje, ogłaszamy tydzień od 21 do 28 listopada Światowym Tygodniem Akcji Przeciw Napromienianiu Żywności (…)

… Napromienianie żywności jest kolejnym narzędziem służącym do zwiększenia kontroli wielkich korporacji i ich monopolu nad światowymi zasobami żywności.(…)  

Napromienianie prowadzi do monokultury (…)

W zakładach napromieniania żywności nierzadkie są wycieki i wypadki, które szkodzą lokalnym ekosystemom i zasobom wodnym.(…)

Napromienianie niszczy witaminy—do 90% witaminy A w kurczakach, 86% witaminy B w owsie i 70% witaminy C w soku owocowym. Im dłużej żywność może stać na półkach sklepowych, tym mniejsza jest jej wartość odżywcza. Napromienianie wytwarza w żywności nowe związki chemiczne, które wiążą się z nowotworami i uszkodzeniami genetycznymi. (…)

>>> całość petycji wraz z podpisanymi organizacjami

szczegóły w sprawie petycji: witowska@yahoo.com