Farmerzy rezygnują z nasion GMO…Gospodarka po GMO

Coraz więcej farmerów rezygnuje z nasion genetycznie modyfikowanych, ale nie dlatego, że ideologicznie sprzeciwiają się temu przemysłowi. Mówiąc najprościej, twierdzą oni, że uprawy niemodyfikowane genetycznie są bardziej wydajne i zyskowne. Czasopismo Modern Farmer odkryło, że istnieje wśród rolników trend do rezygnowania z upraw GMO z powodów czysto ekonomicznych.
“Mamy takie same lub większe plony i oszczędzamy pieniądze”, stwierdził konsultant rolny i farmer Aaron Bloom o nasionach nie-GMO. Bloom eksperymentował z nasionami nie-GMO przez 5 lat i odkrył, że uprawy nie-GMO są bardziej zyskowne.

Rolnicy, którzy wrócili do upraw nie-GMO to nie hippisi lecz konserwatywni rolnicy ze Środkowego Zachodu, którzy podejmują decyzje biznesowe, pisze Modern Farmer.
Wracają do naturalnych nasion, ponieważ jest to bardziej zyskowne, a nie z powodów ideologicznych.
“5 lat temu [nasiona GMO] spełniały zadanie”, powiedział farmer Christ Huegerich, który wraz z ojcem uprawiał nasiona GMO. “Nie miałem stonki kukurydzianej spowodowanej genem Bt i stosowałem mniej pestycydów. Teraz robaki przystosowały się, a chwasty uodporniły. Matka Natura adaptuje się”.
Rolnicy mogą wziąć więcej pieniędzy za ziarno konwencjonalne niż za ziarno GMO. Ponadto, jak odkrył Huegerich, ziarno konwencjonalne daje większy plon z akra.
Modern Farmer doniosło, że 2 lata temu Huegerich obsiał 320 akrów konwenconalną kukurydzą i 1700 akrów kukurydzą GMO. Pola upraw konwencjonalnych dały plon większy o 15 do 30 buszli na akr niż pola upraw GMO, a zysk do $100 wyższy z jednego akra. W zeszłym roku zasiał konwencjonalną kukurydzę na 720 akrach.
“Otrzymuję nadwyżkę 50% z buszla” powiedział Huegerich o kukurydzy nie-GMO uprawianej przez niego w Breda, stan Iowa.
W latach 2001 – 2010 zużycie herbicydów wzrosło o 26% z powodu szerzenia się chwastów odpornych na herbicydy. Huegerich mówi, że stosował herbicydy i na kukurydzę GMO i konwencjonalną, choć teoretycznie nie powinien musieć ich stosować na uprawach genetycznie modyfikowanych.
Grupa Farm & Water Watch doniosła, że w USA 61.2 milionów akrów upraw rolnych jest zaatakowanych przez chwasty odporne na popularne herbicydy z glifosatem.

Dlaczego nasiona nie-GMO dają większy zysk?
Artykuł w Modern Farmer, pt. “Gospodarka po GMO” , podaje doskonałe argumenty dla porzucania przez rolników GMO. Oto niektóre z ciekawych faktów przytoczonych przez czasopismo:

  • Wg Aarona Blooma, koszt uprawy 1 akra kukurydzy nie-GMO wynosi $680.95, koszt uprawy 1 akra kukurydzy GMO wynosi $761.80. To znaczy, że uprawa kukurydzy GMO kosztuje o $80.85 więcej.
  • Nasiona GMO kosztują do $150 za worek więcej niż zwyczajne nasiona.
  • Rynek na żywność nie-GMO wzrósł z $1.3 mld w 2011 r. do $3.1 mld w 2013 r, częściowo z tego powodu, że niektóre kraje Azji i Europy nie chcą nasion GMO.
  • Hurtownia nasion Clarkson Grain płaci rolnikom $2 więcej za każdy buszel ziarna soi nie-GMO oraz o $1 więcej za buszel kukurydzy nie-GMO.
  • Rynek na nasiona nie-GMO rośnie. Przez ostatnie 4 lata sprzedaż w Spectrum Seed Solutions, firmie rozprowadzającej nasiona nie-GMO, podwajała sie co roku. Inna firma handlująca nasionami nie-GMO, eMerge Genetics z West Des Moines, stan Iowa, w ciągu 5 lat zwiększała sprzedaż o 30 % rocznie.
  • Prezes Spectrum Seed Solutions, Scott Odle uważa, że kukurydza nie-GMO w ciagu 5 lat może stanowić 20 % rynku.

Konsultant rolny Bloom uważa, że uprawa konwencjonalnej kukurydzy może oszczędzić farmerom średnio $81 z każdego akra w sezonie. Dla gospodarstwa o wielkości 1000 akrów daje to różnicę rzędu $81 000.
Wygląda, że przyszłość rolników to powrót do przeszłości, gdyż coraz więcej plantatorów odchodzi od upraw GMO. Wolny rynek może przesądzić o końcu dla nasion GMO.

ZRÓDŁO: https://www.offthegridnews.com/2014/01/06/farmers-abandoning-gmo-seeds-and-the-reason-will-surprise-you/

BRONIMY PRAWA DOSTĘPU DO LOKALNEGO, PRAWDZIWEGO JEDZENIA

W Polsce jest obecnie najbardziej represyjne prawo żywnościowe ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. Specjalnie wymyślono, w większości nieodpowiednie, przepisy sanitarno-higieniczne, aby uniemożliwić indywidualnym rolnikom wykonywanie w pełnym zakresie ich zawodu. Przepisy te nie przyszły z Brukseli, lecz z Warszawy!

Dzisiaj, zgodnie z prawem, rolnikowi nie wolno sprzedawać, jeśli nie prowadzi firmy, takich produktów jak: soki, dżemy, przeciery, kasze, mąki, chleb domowy, oleje, masło, sery, mleko i wiele innych. … Sprzedaż wyżej wymienionych produktów jest NIELEGALNA i GROZI WYSOKIMI KARAMI. To oczywiście powoduje, że rolnicy nie mogą właściwie wykonywać swojego zawodu i nie mogą uczciwie zarobić na życie.
Tak więc najlepszej jakości i najbardziej poszukiwana żywność jest nielegalna. Jest to celowa, cyniczna próba umożliwienia supermarketom i przemysłowi spożywczemu uzyskania pełnego monopolu w całym kraju.

Supermarkety i spożywcze korporacje z wielkim sukcesem lobbują rząd RP. Zapewnia im to kontrolę nad rynkiem żywnościowym i tym samym Polska niebezpiecznie traci niezależność żywnościową.

Od kilku dni napływają do Premiara RP Donalda Tuska listy z
zagranicy popierające rolników i ich postulaty. Np…U nas w Wielkiej Brytanii zachęca się do przetwórstwa przyzagrodowego na małą skalę, a wymogi sanitarne są łagodniejsze dla żywności produkowanej w gospodarstwach i sprzedawanej lokalnie, ponieważ drogę takiej żywności można łatwiej prześledzić niż produktów sprzedawanych na rynku przemysłowym. W Wielkiej Brytanii mleko niepasteryzowane może być butelkowane i sprzedawane tylko w gospodarstwie, ponieważ uważa się że to jest bezpieczniejsze. Polska jest znana w Wielkiej Brytanii z kiełbas, kiszonek i innych produktów wytwarzanych w gospodarstwach. Wzywam Pana do zmiany przepisów tak, aby zachęcały one rolników i wspomagały przetwórstwo przyzagrodowe na małą skalę…- napisał Redaktor Naczelny magazynu ZIEMIA

!!! NADSZEDŁ CZAS UPOMNIEĆ SIĘ O NASZE PODSTAWOWE PRAWO DOSTĘPU DO DOBREJ JAKOŚCI ŻYWNOŚCI. WYŚLIJ APEL DO Rządu RP

! Domagaj się dostosowania przepisów sanitarnych do skali produkcji tak, aby były one korzystne dla małych i średnich gospodarstw rodzinnych i dla konsumentów, którzy poszukują dobrej jakości żywności.
! Domagaj się zalegalizowania sprzedaży bezpośredniej przez rolników zarówno nieprzetworzonych, jak i przetworzonych produktów żywnościowych, jak to ma miejsce w innych krajach Unii Europejskiej.
UWAGA! Prosimy o przesłanie kopii na adres ICPPC (poniżej).

KUPUJ ŻYWNOŚĆ U DOBRYCH ROLNIKÓW!
WIĘCEJ: www.icppc.pl