Skubała Piotr, Prof. nadzw. UŚ dr hab.

Wysłuchanie publiczne w Sejmie RP – 9 luty 2010 r.

Projekt ustawy „Prawo o organizmach genetycznie modyfikowanych”

Projekt ustawy „Prawo o organizmach genetycznie modyfikowanych” proponowany przez Rząd RP wzbudza silny sprzeciw środowiska naukowego, ekologów, rolników i konsumentów. Pragnę zwrócić uwagę na szczególny moment, w jakim pojawia się ta ustawa. Rok 2010 został ogłoszony przez Zgromadzenie Ogólne NZ Międzynarodowym Rokiem Różnorodności Biologicznej. Ma on zwrócić uwagę na ciągłą utratę różnorodności biologicznej na świecie, nakłonić społeczność międzynarodową do podjęcia skutecznych działań na rzecz zachowania życia w różnych jego postaciach na naszej planecie. W trakcie inauguracji Roku Różnorodności Biologicznej w Berlinie, 11 stycznia br., sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon zwracał uwagę na fakt, iż nasze życie zależy od bioróżnorodności, a jej ochrona to konieczność, a nie tylko możliwa opcja. Tempo utraty bioróżnorodności na Ziemi jest oceniane przez naukowców na 1 do 17 gatunków co godzinę. W raporcie Milenijnej Oceny Ekosystemu (największej oceny stanu ekosystemów na Ziemi, jakiej kiedykolwiek się podjęto), pojawia się informacja o 1000-krotnym przyspieszeniu tempa wymierania gatunków, a usługi świadczone przez ekosystemy uznano za w 60% zniszczone albo wykorzystywane w sposób niezrównoważony. W świetle koncepcji śladu ekologicznego ludzkość wykorzystuje obecnie 130% rocznych mocy produkcyjnych biosfery. W kręgach naukowych słyszy się opinię, że pozostało nam tylko 10 lat na zatrzymanie procesu degradacji środowiska.

Proponowana ustawa stwarza realne zagrożenie dla różnorodności biologicznej oraz funkcji spełnianych przez ekosystemy. Nie każdy musi być ekspertem i znać się na biologii i ekologii, ale każdy powinien być świadomy korzystania z usług świadczonych przez środowisko przyrodnicze, z tego, że każdy rodzaj naszej aktywności jest możliwy dzięki przyrodzie. Zapominamy, że dalszy rozwój gospodarczy jest uzależniony od różnorodności biologicznej i stanu usług ekosystemów. Rozwój naszego kraju będzie możliwy nie dzięki genetycznie modyfikowanym organizmom, ale pozostaje uzależniony od innych organizmów żywych. Przyzwolenie na uwolnienie GMO do środowiska uważam za wyraz pychy człowieka, jego skłonności do panowania nad przyrodą, a nie pragnienie bycia jego rozumnym zarządcą, czy partnerem.

Dlaczego jestem przeciw ustawie, która dopuszcza uwalniane do środowiska organizmów modyfikowanych genetycznie? Nasz stopień poznania różnorodności biologicznej jest wciąż nad wyraz skromny (oceniany na kilka do kilkunastu procent), a stopień poznania interakcji w przyrodzie pozostaje fragmentaryczny. Konsekwencje uwolnienia GMO do środowiska mogą być katastrofalne, a do tej pory nie zostały poddane żadnej ocenie. Muir i Howard (Purdue University, USA) w 1999 roku wykazali na modelu, iż uwolnione organizmy GMO, mogą zachować się na podobieństwu konia trojańskiego. Zwracam jednocześnie uwagę, że najbardziej rozwinięte kraje Europy (Niemcy, Francja, Wochy, Austria czy Szwajcaria) odeszły od prób wprowadzenia GMO i wprowadziły zakaz uprawy roślin modyfikowanych genetycznie.

Jestem za:

– przestrzeganiem obowiązującego w sprawie GMO prawa i nie liberalizowaniem go

– pilnym wprowadzeniem moratorium na uprawy oraz uwalnianie do środowiska GMO

– podjęciem badań naukowych nad skutkami uwolnienia GMO do środowiska

Prof. UŚ dr hab. Piotr Skubała
Uniwersytet Śląski
Katedra Ekologii
ul. Bankowa 9
40-007 Katowice
tel. służb.32 359-11-48