Co nowego słychać o wpływie GMO na środowisko i pszczoły (część 9)

W ostatniej dekadzie obserwujemy na naszej planecie uwalnianie na niespotykaną skalę do środowiska organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO1). Naukowcy ostrzegają, że to nienaturalne przenoszenie genów, cechujące brak precyzji z powodu nieznajomości specyfiki budowy DNA i przypadkowe umieszczanie genów w organizmie biorcy, powoduje łamanie barier ochronnych pomiędzy gatunkami i może wywołać niezamierzone efekty. Biolog amerykański dr Barry Commoner sądzi, że: „rośliny GMO stanowią wielki niekontrolowany eksperyment, którego nieprzewidywalne skutki mogą okazać się katastrofalne”.

Brytyjski następca tronu, książę Walii Karol, powiedział dla „Daily Telegraph”: „Rozwój Genetycznie Zmodyfikowanych Organizmów na masową skalę pociąga za sobą ryzyko wywołania największej w świecie katastrofy ekologicznej. Skutkiem uzależnienia się od wielkich korporacji w produkcji żywności będzie zupełna katastrofa, ziemia uprawna zostanie zniszczona przez eksperymenty, a tym samym zabraknie żywności w przyszłości. Przejęcie masowej produkcji żywności przez gigantyczne korporacje oznacza, iż miliony drobnych producentów żywności zostaną wyrugowane z ziemi i pomnożą zastępy biedoty zamieszkującej wielkie aglomeracje”. Rosnące ceny żywności, w dużym stopniu wywołane produkcją biopaliw, ożywiły na nowo w Wielkiej Brytanii publiczną debatę nad GMO. 2

Badania Brytyjskiego Związku Pszczelarskiego wskazują, że w ciągu ostatniego roku zginęło 30% populacji pszczół. Pszczelarze obawiają się zupełnego wyginięcia pszczół w ciągu 10 lat.

W Wielkiej Brytanii, gdzie dopuszczono eksperymentalne uprawy rośliny GMO, w ciągu ostatnich 8 lat prawie wszystkie poletka doświadczalne z 54 roślinami odpornymi na pestycyd zostały zaatakowane przez przeciwników rozprzestrzeniania tych upraw w Europie i krajach rozwijających się. W reakcji na te akcje naukowcy brytyjscy zamierzają spotkać się we wrześniu z ministrem środowiska, aby omówić środki zapewniające bezpieczeństwo badań ostatniej rośliny w Narodowym Instytucie Botaniki Rolniczej w Cambridge, ponieważ ich zdaniem „fakt, że prawo Unii Europejskiej wymaga podawanie opinii publicznej lokalizacji doświadczeń z GMO, ułatwia protestującym niszczenie tych roślin jeszcze w fazie doświadczalnej. „Domagamy się akademickiej wolności w zdobywaniu wiedzy, bo społeczeństwo, które na to nie pozwala ma problem” powiedział Howard Atkinson z Uniwersytetu w Leeds. Obrońcy konsumentów odpowiedzieli, że względy bezpieczeństwa zdrowia i środowiska wymagają aby opinia publiczna była powiadamiana o miejscu eksperymentu.

Na domiar złego, naukowcy z Uniwersytetu w Southampton zwrócili się do Komisji Leśnictwa o wyrażenie zgody na wprowadzenie plantacji topoli GMO w ramach badań nad biopaliwami

Zespół brytyjski chce wyhodować topolę o niższej zawartości ligniny, co pozwalałoby na tańszą produkcję etanolu oraz papieru.3 Z powodu coraz silniejszych wiatrów w Europie może się to okazać ryzykowne, gdyż jednocześnie wzrosłaby łamliwość konarów drzew, a pyłki i nasiona GMO rozwiewane byłyby bardzo daleko, co mogłoby spowodować rozległe zniszczenia ekologiczne. Clara Oxborrow z organizacji Przyjaciele Ziemi (Friends of the Earth) dodaje, że „biopaliwa odciągają ludzi od poszukiwania innych rozwiązań”, bardziej ekologicznych, jako że spalanie materii organicznej nie jest na pewno jej sekwestracją. W Wielkiej Brytanii wykonano dotąd pięć doświadczeń polowych z drzewami GMO, z eukaliptusem w 1993 i 1995 roku, z rajską jabłonią w 1995 roku, a dwa doświadczenia z topolą, które miały być zakończone w 1999 roku zostały zniszczone w 2002 i 2004 roku.

Nie tylko ekolodzy uważają, że obiecywanie przez naukowców zwolenników GMO, że: „rośliny transgeniczne stanowią rozwiązanie problemu głodu na świecie” jest bezpodstawne i że te rośliny napędzają szerokie użycie chemikaliów, które może zagrozić zdrowiu człowieka i ekosystemów.

W tym roku na temat przydatności roślin GMO wypowiedziała się grupa ekspertów ONZ ds oceny wiedzy rolniczej, technologii i rozwoju (IAASTD)4. „Produktywność upraw może wzrosnąć dzięki większej odporności na suszę”, ale stwierdza jednocześnie, że „informacje o produktywności biotechnologii GMO są jak dotychczas „anegdotyczne i sprzeczne”. „Nowe techniki w GMO rozwijają się tak szybko, że długoterminowe oceny wpływu na środowisko i zdrowie pozostają w tyle za wynalazkami”. Raport IAASTD zawiera ważny wniosek, że „koncentracja własności biotechnologii spowodowała wzrost cen nasion i zmusza kraje rozwijające się do nabycia nasion roślin niedostosowanych do ich regionów, jeśli zdecydują się wprowadzać rośliny GMO5.

W Niemczech i we Francji zabroniono stosowania pestycydów6 mających wpływ na śmierć pszczół. Wielu ekspertów domaga się wycofania z użycia tych pestycydów również w USA. Kanadyjski genetyk Joe Cummins, sądzi, że rolnicy i pszczelarze nie powinni czekać na więcej dowodów, czy też na „hermetyczne” wyjaśnienie złożonego syndromu ginięcia pszczół (CCD), który boleśnie dotyka jednej trzeciej żywności w USA. Większość naukowców i pszczelarzy jest zdania, że pestycydy są jednym z czynników powodujących CCD. Od czerwca 2008 zabronione jest stosowanie clothianidinu – pestycydu stosowanego do ochrony kukurydzy przed larwami owadów, gdyż zauważono, że jest on odpowiedzialny za masowe wyginięcia pszczół bytujących w sąsiedztwie upraw nim traktowanych. Podobny los spotkał inny pestycyd imidacloprid (również należący do neonikotynoidów), który odpowiada za utratę orientacji przez pszczoły. Paradoksalnie Agencja Ochrony Środowiska wiedziała, że clothianidin jest szkodliwy, dopuszczając go warunkowo w 2003 roku dostosowania. Teraz zaogni się debata na temat szkodliwości GMO dla pszczół i ludzi.

W Niemczech 15 lipca sześciu pszczelarzy aby uchronić pszczoły przed rosnącymi koło wioski Kaisheim uprawami kukurydzy GMO przeniosło swoje ule do miasta Monachium oddalonego o 80 kilometrów. Ponieważ wcześniejsze protesty pszczelarzy nie przyniosły oczekiwanej reakcji, teraz zdecydowali się oni wynieść swoje pszczoły ze strefy wpływów roślin GMO aby uchronić miód przed skażeniem. Thomas Radetzki, dyrektor Związku Pszczelarzy Millifera w Południowych Niemczech, powiedział, że pszczoły pozostaną w Monachium do końca lata. Przenoszenie uli jest praktykowane w całym kraju, ale w okolicach Berlina, w Brandenburgii, jest prawie niemożliwą ucieczka przed uprawami GMO. Entomolog z Uniwersytetu w Sztutgarcie, Peter Rozenkranz sądzi, że to monokultury, które są wysycone pestycydami i insektycydami, pozbawiają pszczoły naturalnego środowiska. Jego badania satelitarne udowodniły, że we Wschodnich Niemczech pszczoły nie mogą znaleźć dla siebie pożytku. W maju o masowym ginięciu pszczół donosili pszczelarze Badenii Wirtenbergii oskarżając chemiczny składnik insektycydu Poncho Pro clothianidin. Producent tego insektycydu zarzucił rolnikom nieumiejętne użycie tego środka. W Niemczech wyginęło w 2007 roku około 30% pszczół. Teraz 330 gatunki z 550 dzikich zapylaczy są na liście zagrożonych.

Na corocznym posiedzeniu Amerykańskiego Towarzystwa Ekologicznego na specjalnej sesji interdyscyplinarna grupa naukowców zbada problem globalnego kurczenia się pszczelego środowiska życia, aby zdecydować co należy zrobić by chronić pszczoły w ich rdzennym środowisku. Sesja zatytułowana „The Landscape – Scale Ecology of Pollinators and Pollination” (Ekologia zapylania i zapylaczy w skali krajobrazu) zgromadzi ekspertów komputeryzacji, matematyków i ekologii ze Stanów Zjednoczonych Europy i Azji. Większość naukowców „postawionych pod ścianą” sądzi, że za masowe ginięcie pszczół jest odpowiedzialna. kombinacja czynników takich jak: zmiana klimatu, szkodniki, choroby, nadmierne narażenie na pestycydy i utrata odpowiedniego środowiska życia. Naukowcy skupią się na ochronie rodzimych dziko żyjących gatunków pszczół, aby zastanowić się czy im też zagraża wyginięcie. Rodzime gatunki zapylaczy spełniają rolę „rezerwowych pilotów” dla pszczół. Badania wykonane w Kalifornii przez Williamsa wykazały, że im dalej od obszarów naturalnych zostały umieszczone pszczoły tym mniej robotnic przetrwało po miesiącach letnich. Zauważono ponadto, że pszczoły starały się pobierać pyłek zarówno z roślin uprawnych jaki z roślin dziko rosnących, jako że nie można się spodziewać kwitnienia roślin uprawnych przez cały sezon wegetacyjny. Podkreślono, że dla utrzymania zdrowej populacji pszczół należy w krajobrazie zachować mozaikę z roślin uprawnych i obszarów naturalnych.7

1GMO -(ang. genetically modified organisms) organizmy genetycznie zmodyfikowane, rośliny i zwierzęta.

2Ziemi grozi ogromna katastrofa, PAP, PH /13.08.2008 06:08

3Scientists apply to plant GM trees, The Press Association, August 11, 2008, internet

4United Nations’ International Assessment of Agricultural Knowledge, Science and Technology for Development (IAASTD)

5Ben Block, British GMO protests highlight global divide , August 11, 2008, internet

6Pestycydy – środki ochrony roślin i inne substancje do zwalczania szkodników.

7Ecological Society of America: Saving our bees: Ecologists assess the impact of people on pollinators, August 04, 2008 , internet